MIŚ PRACUŚ: ZABAWY NA WSI, STRAŻ POŻARNA
Ilekroć słyszę pytanie: „ od kiedy zacząć czytać dziecku książki?” muszę się chwilę zastanowić czy dobrze je zrozumiałam, czy przypadkiem nie dotyczy ono czegoś innego, a ja pewnie jestem zmęczona (wiecie…małe dzieci, nieprzespane noce, głośno, brak kawy itd) i nie do końca rozumiem co się do mnie mówi. No bo jak to „od kiedy zacząć czytać dziecku książki?”. OD ZAWSZE! OD URODZENIA! Ponoć umiejętności językowe dziecka kształtują się jeszcze zanim zacznie ono mówić. Najpierw maluch osłuchuje się, zapoznaje z melodią języka, poznaje dźwięki, intonacje, a dopiero potem zaczyna samo produkować pierwsze słowa. Rodzic, który codziennie dziecku czyta, opowiada, recytuje wierszyki czy nawet śpiewa z pewnością znacznie przyczynia się do rozwoju jego mowy. Nie od dziś wiadomo, że już paromiesięczne maluchy zaczynają dostrzegać kontrastowe obrazki, a przecież słowo wzmocnione obrazem jest o wiele łatwiej zapamiętane. Abstrahując od korzyści stricte rozwojowych, wspólne czytanie z dzieckiem to przede wszystkim budowanie więzi, poczucia bezpieczeństwa i stwarzanie swojego niepowtarzalnego świata rodzic-dziecko. To sposób spędzania czasu razem, rytuał rodzinny, wspólne hobby. Jestem głęboko przekonana o tym, że czytanie dziecku od narodzin ma moc, która rośnie w sile prze kolejne lata. No to co właściwie czytać takim maluchom? Na szczęście książeczek dla najmłodszych godnych polecenia jest sporo.
W nasze małe rączki wpadły ostatnio dwie znakomite pozycje: „Miś Pracuś. Zabawy na wsi” i „Miś Pracuś. Straż Pożarna”. Ta seria to książeczki z wysuwanymi elementami, bardzo pomysłowo i solidnie zrobione. Oprócz tego, że ruchome motywy świetnie ćwiczą u dzieci motorykę małą (czyli ruchy dłoni i paluszków), są również elementem zaskoczenia i źródłem śmiechu. Zwierzątka pojawiają się i znikają, samochody jeżdżą w kółko, drzwi otwierają się i zamykają. Czytamy je namiętnie już prawie miesiąc (przeszła przez trzy pary rączek), a książeczki nadal pozostają w swojej pierwotnej formie. Muszę też przyznać, że od razu zwróciłam uwagę na bardzo przyjemne, niekiczowate ilustracje, co w przypadku książeczek dla najmłodszych nie zdarza się zbyt często. Tekst jest bardzo prosty, napisany wierszem, klarownie wyjaśnia co się dzieje na obrazku. A co się dzieje? Miś Pracuś na wsi zapoznaje dzieci z pracą na farmie i zwierzętami, natomiast jako strażak zabiera nas na akcję ratunkową zakończoną pełnym sukcesem. Miś Pracuś bardzo przypadł nam do gustu i chętnie przeżyjemy z nim jeszcze kolejną przygodę.
MIŚ PRACUŚ. ZABAWY NA WSI
Tekst i ilustracje: Benji Davies
Wydawnictwo Wilga
Rok wydania: 2019
Wymiary: 18 x 18 cm
Oprawa: twarda
Ilość stron: 10
Wiek: 0+ 1+ 2+
MIŚ PRACUŚ. STRAŻ POŻARNA
Tekst i ilustracje: Benji Davies
Wydawnictwo Wilga
Rok wydania: 2019
Wymiary: 18 x 18 cm
Oprawa: twarda
Ilość stron: 10
Wiek: 0+ 1+ 2+